Kilka dni temu byłam u fryzjera. Stwierdziłam, że po kilku latach nalezy dokonać jakiejś zmiany ze swoją czupryną. Miał być na dość krótko z delikatnym irokezem ale jak na początek to za wielkie extrime i po prostu ścięłam się na krótko po dziewczęcemu.
Miało być mniej więcej tak:
Oczywiście dziwne by było gdyby fryzjerka obcięła mnie zgodnie ze zdjęciem jakie jej pokarazał.
Ogólnie rzekła bym - tu za długo, tam za krótko ale niby podobnie. Za kilka tygodni odwiedzę ją ponownie i wyraźniej powiem gdzie jak ma być.
Teraz jest tak trochę po babcinemu (fryzura a'la moja mama - kobieta 50+). Ważne, że włosy dadzą się ułożyć inaczej niż standardowo więc jak babcia nie wyglądam.
Może zrobię sobie w końcu fotkę to ocenicie jak wyglądam.
Taka fryzurka byla mi towarzyszka przez dlugie lata...pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń