Cały dzisiajszy dzień minął pod hasłem "Motywy patriotyczne w literaturze i sztuce".
Ciężko jest pisać pod czyjeś dyktando tzn. pod literaturę, którą wybrała maturzyście niedoświadczona matka, nie do końca mająca pojęcie o treści wybranych utworów, toteż swoje wypociny produkowałam przez około 10 godzin, gdzie normalnie zajmuje mi to około 3.
Ważne, że skończyłam.
Nawiązując jednak do pracy tu zacytuję Kopernika i odniosę się do tego: „… nie ma obowiązków większych nad obowiązek względem ojczyzny dla której życie należy poświęcić …”
Czy są teraz tacy patrioci? Ja się za taką nie uważam i podejrzewam, że mało bym ich znalazła. Biorąc pod uwagę naszych rządzących w ogóle już tego nie widzę. Chciało by się w tym miejscu Mikołaja Reja wspomnieć, który kiedyś krytykował szlachtę, duchownych i chłopów.
Szlachta krytykowana była przez niego za przekupstwo, życie ponad stan i wadliwą gospodarkę finansową. Czyż nie widzicie w tym porównaniu naszych parlamentarzystów,którzy tylko kasę chcą się nachapać a kraj i ludzie ... "a jakoś to będzie" - potoczy się swoim torem.
Duchowni (Ojciec Rydzyk i jego mafia) - bez komentarza.
Teraz siedzę, nad praca znajomej. Wielka pani magister ma z niej być a tu i licencjata jej pisałam i magisterkę piszę. Tak to jest obecnie z naszymi magistrami, którzy uczą dzieci w szkołach lub po znajomości obejmują stołki i chodzą z głową w chmurach.
Nawet niektórzy komendanci są tak "leniwi" i "oświeceni" w kwesti tego co studiowali, że trzeba im pracę napisać. Zdarzają się też wykładowcy z aspiracjami doktoranta. Ci to już w ogóle nie mają czasu, wobec czego jak się doszkalam dzięki nim i nie narzekam na wynagrodzenie ;)
Może kiedyś wykorzystam stare znajomości.
Gdyby ktoś chciał skorzystać zapraszam.
W międzyczasie dla oderwania myśli od pracy i relaksu, odświeżyłam starą znajomość z kolegą z Turcji. Przy okazji przypomnę sobie trochę dawno nie używany angielski. Się przystojniak z niego zrobił, choć śmię twierdzić, że zawsze był niczego sobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz