Tak nudnego dnia już dawno nie miałam. Cały upłynął praktycznie na zabawie z Michalinką. Artystka znalazła dmuchaną piłkę i nie było możliwość aby ją schować więc cóż - mama musiała się wysilić i nadmuchać.
Ileż było zabawy, radości i krzyku.
Moja mała piłkarka.
Na szczęście po długim wieczornym spacerze szybko poszła spać a ja wzięłam się za przeglądanie i pożądkowanie zdjęć bo w końcu muszę zanieść je do wywołania aby zrobić babci prezent w postaci albumu z wnusią.
Michalinka z babcią Marysią
Jak oglądam zdjęcia kiedy miała miesiąc nie mogę uwierzyć, że była taka malutka. Dlaczego dzieci tak szybko rosną?
Michasia - miała wtedy ok. 2 tyg.
Michaśka zaczyna gugać
Chciałabym aby zawsze była taka kochana jak wtedy bo teraz zaczyna pokazywać humorki (to chyba ma po tacie)
witam serdecznie:)baaardzo milo u Ciebie i oczywiscie zostaje:):):)
OdpowiedzUsuńWitam pierwszą czytelniczę. Cieszę się niezmiernie, że zostajesz :)
OdpowiedzUsuń